12.08.2013

Ogłoszenie II

Witajcie, witajcie! Na wstępie to wpadam z pytaniem - jak Wam mijają wakacje? Tworzycie coś, czy leniuchujecie? Ja troszkę się lenię, ale mam zamiar się wziąć do roboty ;)

Osoby, które chcą być informowane o nowych rozdziałach - proszę wpiszcie się tu pod tym postem. Nie chcę nikomu nic zaśmiecać, więc najlepiej będzie, jak sami się zgłosicie ;)



I wrzucam Wam moją chorwacką, wakacyjną motywację! ;)
Nowy rozdział po dwudziestym sierpnia.

8 komentarzy:

  1. http://ostatnia-heretyczka.blogspot.com
    Ktoś podkradł Twój szablon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację, ale Jill nawet jeśli robi szablon na zamówienie, to każdy może go pobrać ;)

      Usuń
  2. Ja to tak w sumie z komentarzem i wychodzi na to, że nie na temat zważywszy na treść ogłoszenia, no ale... Btw, to nie wystarczają obserwowani?
    Wiesz co na początku powiem, że gdzieś to ten szablon już widziałam i nawet zdaje mi się, że wiem gdzie (ale tu o wiele lepiej pasuje i zdecydowanie lepiej mi się kojarzy ze względu na to, że samo opowiadanie jest zwyczajnie od tamtego). Chociaż w sumie to ta informacja jest zupełnie nieważna :P
    Że tak powiem, bardzo oryginalnie pewnie, to opowiadanie jest świetne. No dobra takich opinii to masz pewnie mnóstwo, więc trza się ciut rozwinąć. To tak najbardziej podoba mi się chyba przedstawienie świata jako ogółu (wkurzało mnie tylko, że niemal wszyscy wieśniacy przekręcali szyk zdań jakby w mieście nie bywali. Orzeł i Kruk to już wyrażali się za to normalnie. Dziwne to było...). A to dlatego, że nie serwujesz mnóstwa informacji na raz, tylko stopniowo, a dwa, że wymyśliłaś historie nie-wiadomo-czy-na-pewno-prawdziwe (mam na myśli tego pijanego typa z gospody, co z historią nie trafił w gusta :D) - bo z takimi możesz zrobić co chcesz ;) Chociaż w sumie teraz wychodzi na to, że nie kłamał, a przynajmniej nie do końca (jak na mój gust to od kogoś usłyszał i rozpowiadał później :P), bo ci szaroludzie (no, chyba mogę ich już tak nazywać, prawda?) znaleźli Orzełka i Kruka.
    Ale ty masz też postacie. I to jakie! Naprawdę każdy ma w sobie coś za co można go polubić albo przynajmniej zrozumieć. No właśnie z jednej strony bardzo lubię mnogość postaci, bo dzięki temu ma się wrażenie, że świat przedstawiony żyje, a z drugiej powoli męczy mnie rozbijanie akcji na kilka równorzędnych narracji. Szczególnie, że w opisie jest o głównym bohaterze i to wokół niego powinna kręcić się akcja. A ty tak troche o elfach, trochę o magu, trochę o Orzełku. Gdyby to była książka to nie miałabym nic przeciwko, ale w opowiadaniach internetowych (gdzie i rozdziały krótkie i w sumie ich mało i tak naprawdę nigdy nie mam pewności, że autor dobrnie do końca, a ja nie znoszę nie znać zakończenia...), które mają jasno wyznaczony cel (jak ty) wolę jedną narrację i kUniec. Pomarudziłam. Hugh.
    Tak więc, przyznam się bez bicia, że najbardziej to ja lubię właśnie te rozdziały z Orzełkiem (nie wiem jeszcze czy ze względu na Orła, czy Kruka ^^). Wydaje mi się, że tam te rozdziały są najbardziej dopracowane i najciekawsze. No bo jak to nie polubić puszczalskiego Kruka, który w razie zagrożenia potrafi się wykazać. Bo równie dobrze mógł zabrać cztery litery w troki i sam zwiewać, zamiast ratować Orzełkowi tyłek. To się nazywa prawdziwy przyjaciel :D Już puśćmy w niepamięć to nieszczęsne ognisko - każdemu sie zdarza :P. A poza tym to Orzełek miał (chociaż o śmierci matki bezpośrednio nie wspominano, to raczej nie przeżyła) bardzo ciekawych rodziców (strasznie spodobał mi sie prolog!). Chyba nawet Nynja bardziej mi zaimponowała tym jak postawiła się mężowi i po części po prostu tą swoją nostalgią, matczyną miłością.
    Cały pomyśl powstania (w sumie to Kruk zapodał im świetny pomysł, nie musieli sami na to wpadać :P) od samego początku trącił szaleństwem - w tak bliskim sąsiedztwie miasta to zwyczajnie nie miało szans powodzenia. Ale też i nie dziwię się tamtym ludziom - w takich czasach syn i sukcesor musiał naprawdę wiele znaczyć. Btw - znów brawa dla ciebie, bo wprowadziłaś świetny motyw z magami, którzy rekrutują się z pospólstwa i dlatego są nienawidzeni (chyba wszędzie, gdzie do tej pory czytałam, mag był ubóstwiany...). No i kastracja, żeby ich czasem nie kusiło - przyznam, że zdziwiło mnie to, że sami magowie nie zarzucili tego procederu (wiadomo, to faceci i raczej nie chcieli rozstawać się z klejnotami :P). Ale też i rozmowa Sorona z Namiestnikiem wypadła bardzo fajnie - określiła problem społeczeństwa i pokazała, że wyższe struktury państwa będą miały problem z utrzymaniem się przy władzy bo zwyczajnie nie będzie kim władać jak dalej magów bd tak szybko przybywać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urzekła mnie też prostytutka (tego imienia na F nie pamiętam, wybacz). Szczególnie jej ucieczka, gdy wreszcie wyrwała się dawnej pracy i dawnemu życiu okazało się, że tak naprawdę nie bardzo wie co ze sobą zrobić. Jej wiedza o świecie jest ograniczona, a ona sama nie ma w zasadzie nic, żadnej ochrony i nawet tego konia i sakiewkę (nie mówiąc o życiu) bardzo łatwo stracić. To spotkanie z elfami nadało nowy tor jej życiu, choć znów wpakowała się w niezłą kabałę. Ona ma jakiś dar do pakowania sie w kłopoty :D
    Z tym rozdziałem w Jadze coś jest mocno nie tak. To wyjaśnienie czytelnikowi co się stało jest wepchnięte na siłę, rozdział krótki i sama akcja trochę mętna. Zdałoby się coś z tym zrobić.
    Mocno zdziwiło mnie przedstawienie elfów. Jako rasy wygnanej, zapędzonej w kozi róg i na pewno nie tak szlachetnej jak to zazwyczaj bywa (chodzi mi o zachowanie ^^). Ciekawa jestem jak to jest w ich mieście, bo ci na trakcie byli bardzo ludzcy.
    Najtrudniej jest mi powiedzieć cokolwiek o Soronie. Facet ma na pewno swoją dumę, swoje zasady, postrzeganie świata i swoje wady. Oczywistym jest, że jest silny - stracił rękę, ale wciąż ma autorytet, nie załamał się. To człowiek strasznie pragmatyczny i to słowo chyba najlepiej go charakteryzuje. Do takich ludzi podchodzę z pewną rezerwą (czyt. za mało tekstu do wyrobienia opinii), ale na pewno jest intrygujący. Ba nawet ten namiestnik miał w sobie coś. na pewno potrafisz wykreować interesujące postaci, o których trudno zapomnieć ;)
    No, dobra, już nie smęcę ;)
    Pozdrawiam :D
    p.s. jak ja nie znoszę się nie mieścić brr…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku jejku jej ;) (tyle jestem w stanie powiedzieć) a tak to dziękuję za tak obszerny komentarz ;)
      To może tak - mam napisane klika rozdziałów do końca i opowiadania nie zamierzam porzucać ;) wręcz przeciwnie - chcę dobrnąć do końca i poprawić niektóre rozdziały ;)
      O Magach będzie sporo, rozdział XI nieco wyjaśni, tak jak i XIV ;) musiałam rozbić akcję na kilka postaci, bo zwyczajnie chcę odsłonić nieco świat, pokazać go z różnych stron, jak i lepiej scharakteryzować postacie (może mi się to uda).
      O elfach także postaram się nieco więcej napisać i wgłębić się w to, jacy są (w sensie cała rasa) także dziękuję za wskazówkę ;)
      Jak już czytał Nicolas, który jest na bieżąco z tym co piszę to Sorona można zrozumieć, ale jak na razie nic nie zdradzam, dowiecie się w swoim czasie ;)
      Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam ciepło! Jest mi bardzo miło i aż zabieram się do pisania! :)

      Usuń
  4. Moje? Strasznie. Pomału wkraczam w dorosłe życie i jakiś czas temu rozpocząłem wakacyjną pracę. Mam dość. Wprost nie mogę doczekać się września. Co prawda szkolne ławki są niewygodne, ale można było się zdrzemnąć. W maju matura, więc wolałbym, aby ten rok w ogóle nie nadszedł, abo zatrzymał się w kwietniu.

    Miło, że mogłem pomóc. Dzięki za wyjaśnienia. Jeśli o mnie chodzi nie musisz się spieszyć, bo w finale popełniłem więcej bubli niż zwykle.
    Oczywiście będzie mi miło, jeśli powiadomisz o nowej notce.
    Pozdrawiam i życzę udanych kończących się wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje wakacje? kończą się ;(
    Ale mówi siętrudno, czas do nauki xD

    OdpowiedzUsuń